Biblijny
Kurs Finansowy
poziom: | dla każdego |
---|---|
czas trwania: | 11 spotkań po 90 minut + praca własna |
materiały: | podręcznik, zeszyt ćwiczeń? |
Czego się nauczysz
- jak wyjść z długów
- jak nie popaść w długi
- jak mądrze wydawać
- jak zbudować poduszke finansową nawet minimalnej krajowej
- systematyczności
- planować wydatki
- Jak odkladać na wydatki okresowe?
- Jak rozmawiać z dziećmi o pieniądzach?
- Jak być uczciwym w dzisiejszym świecie?
Program zajeć
- Przestawienie planu, szczegolowej tematyku kursu, wprowadzenie.
- Zapoznanie i Integracja grupy.
- Świadectwa uczesnikow poprzednich edycji kursu - z możliwością zadawania im pytań.
- Sposób i zasady pracy na kursie.
- Możliwość dopisania się na kurs.
Koszty
Kiedy rozpoczynamy i jak długo trwa kurs?
Najbliższe edycje kursu:
poziom 1: Biblijny Kurs FinansowyWarszawa stacjonarnie
zaczynamy: | 2024-10-19 g. 08:00 |
kurs prowadzi: | Magdalena Halak |
zapisy do: | 2024-10-11 |
Warszawa stacjonarnie
zaczynamy: | 2024-10-19 g. 09:40 |
kurs prowadzi: | Magdalena Halak |
zapisy do: | 2024-10-11 |
Warszawa stacjonarnie
zaczynamy: | 2024-10-19 g. 11:30 |
kurs prowadzi: | Ewa Zwolińska |
zapisy do: | 2024-10-11 |
Świadectwa uczestników
Kurs robiłam jeden raz i pół :)
Mój pierwszy raz (kurs) miał miejsce w roku 2017, jednakże z uwagi na pracę, jaką wówczas wykonywałam nie mogłam uczestniczyć we wszystkich spotkaniach i tak naprawdę przepracowałam może połowę materiału. Niby obiecałam sobie, że sama doczytam i uzupełnię zaległości, ale oczywiście to nie nastąpiło… Po tej połowie kursu zarządzałam finansami trochę po Bożemu i trochę po swojemu. Ale, ponieważ jak już raz powiesz Bogu „tak” -„toś przepadł” :), moje serce zaczynało się dopominać wierności i uczciwości w zarządzaniu tym, co należy do Boga (tak, na szczęście te prawdę przyjęłam w sercu, że wszystko, co mam należy do Boga, a ja jestem „tylko” zarządcą). Niczym św. Ignacy Loyola zauważyłam, że jak postępuję super uczciwie i stosuję się do zasad, które udało mi się poznać na kursie, to Bóg mi błogosławi, nie brakuje mi pieniędzy i czuję się wolna i szczęśliwa a jak robię po swojemu to czuję niepokój w sercu i mam świadomość, że coś nie gra… W 2020 roku wróciłam na kurs z mocnym postanowieniem, że nie odpuszczę żadnej pracy domowej i żadnych zajęć. Efekt jest taki, że zrobiłam porządek w swoim budżecie domowym (pieniądze nie znikają jak kamfora, nie wiadomo na co), przestałam „okradać” swoją własną firmę (Tak! Można okradać samego siebie!), wskutek czego jak musiałam zapłacić za naprawę auta, to ze zdziwieniem zauważyłam, że mam pieniądze(!), spłaciłam kartę kredytową i nadpłacam kredyt hipoteczny i to wszystko – dysponując dokładnie tą samą kwotą jak rok temu.
Niesamowitą wartością dodaną kursu, jest pragnienie porządkowania innych dziedzin życia. Zauważyłam, że funkcjonując w pewnym systemie, określonych ramach, moja praca, obowiązki domowe i czas wolny niejako z automatu też się porządkują, ponieważ mam przemienione serce, zmieniony system wartości. Przestałam funkcjonować w chaosie, jestem bardziej rozważna i – wszystkie decyzje najpierw omawiam z Bogiem.
Bardzo chciałabym, aby jak najwięcej ludzi doświadczyło takiego błogosławieństwa i wolności, jakiego ja mam łaskę doświadczać każdego dnia.
Z całego serca zachęcam do udziału w kursie, do oddania Bogu steru w dziedzinie finansów, ponieważ jest to najlepszy Partner w interesach i zawsze dotrzymuje obietnicy.
Pamiętajcie, że nie liczy się prędkość, ale kierunek. Małymi krokami, ale do Boga.
Pomnażam swoje finanse
mró"Bo kto ma, temu będzie dane; a kto nie ma, temu zabiorą nawet to, co mu się wydaje że ma". Łk 8,18
Myślałam, że jestem uczciwa...
Poszłam na Biblijny Kurs Finansowy, ponieważ temat finansów i inwestowania od dawna mnie interesował. Chciałam się dowiedzieć, co na ten temat mówi Biblia oraz nauka Kościoła Katolickiego. Niesamowite dla mnie było to, że wiele z tego, czego dowiedziałam się ze "świeckich" źródeł, powtórzyło się również i na tym kursie. Jednak tematem, który najbardziej mnie poruszył był temat o uczciwości. Myślałam, że jestem uczciwa, ale zdałam sobie sprawę, że są jeszcze części mojego życia, gdzie popełniałam drobne nieuczciwości, w ogóle nie będąc tego świadoma.
Aby finanse w małżeństwie ...
O Biblijnym Kursie Finansowym dowiedziałam się od mojego Męża. Podjęliśmy decyzję, że zapiszemy się, ponieważ to dobry pomysł, aby również kwestia finansów była prawidłowo prowadzona w naszym - dopiero co, wspólnie rozpoczętym życiu małżeńskim.
Początkowo trochę sceptycznie podchodziłam do tych zajęć, ponieważ nigdy wcześniej nie miałam problemów z ,,marnotrawieniem" pieniędzy, nigdy nie brałam kredytów, ogólnie uważałam się za dość rozsądną osobę jeśli chodzi o finanse. Starałam się również dawać dziesięcinę (może nie jakoś regularnie).
Niemniej jednak tematyka oraz sposób, w jaki Magda prowadziła zajęcia, coraz bardziej zachęcał mnie do uczestnictwa.
Teraz widzę, że świetnym sposobem na kontrolowanie miesięcznych wydatków jest zbieranie paragonów i podliczanie ich. Razem z Mężem staramy się pilnować i konsekwentnie dysponować finansami zgodnie z planem wydatków, który sporządzamy na początku każdego miesiąca. To uczy nas samodyscypliny oraz umiejętności odmówienia sobie rzeczy, które de facto nie są nam potrzebne, a jedynie są zwykłą zachcianką. Wiadomo, że czasem ulegnie się ,,pokusie", jednak te wszystkie wydatki, które są odnotowywane w arkuszu kalkulacyjnym weryfikują ile na co wydaliśmy i stawiają do pionu, jeżeli w którymś miejscu przesadziliśmy. Naszym pragnieniem jest zakup domu z działką, dlatego samodyscyplina w kwestii oszczędzania jest jak najbardziej wskazana.
Kolejnym pięknym aspektem tego kursu była wspólna modlitwa w intencjach uczestników kursu. Dowodem tego wspaniałego dzieła jest nasz Cud - Córeczka, która niebawem przyjdzie na świat.
Chwała Panu!
Co dalej ?
Zapraszamy do współpracy.